Niewiele osób wie, że postępowania sądowe mogą toczyć się… w Internecie. Oczywiście nie wszystkie i w każdej sprawie, ale te dotyczące roszczeń finansowych tak. To dobre rozwiązanie dla obu stron postępowania. Jednak nie oznacza to wcale, że dług jest brany tu mniej na poważnie. Pozew sądowy o zapłatę prowadzony w Internecie jest tak samo ważny, jak ten normalnym trybie. Dlatego jeśli otrzymałeś wezwanie do e-sądu, to koniecznie sprawdź, co z tym zrobić. Najpierw jednak dowiedz się, czym właściwie jest ta instytucja oraz epu.
EPU – co to jest i jak działa?
EPU to skrót od elektronicznego postępowania upominawczego. Prowadzi się je w Internecie i może ono dotyczyć roszczeń finansowych. Wszelkie zadłużenia, fałszywy kredyt, pochopnie wzięta chwilówka itp. – wszystkie te sprawy można tu prowadzić. E-sąd ma swoją siedzibę w Lublinie, jednak działa na całym terytorium Polski. Każdy może zalogować się do strony i wnieść pozew. Jeśli otrzymałeś pozew do e-sądu, to koniecznie przeczytaj, jakie kroki prawne podjąć.
Jak odpowiedzieć na pozew do e-sądu?
W tej kwestii należy postępować podobnie, jak w przypadku zwykłego pozwu sądowego o zapłatę. Najlepiej jest się od niego odwołać. Mamy na to określony czas i musimy to zrobić w formularzu internetowym lub tradycyjnie w formie papierowej. Najważniejsze, aby forma była zgodna z obowiązującymi przepisami. Najlepiej więc, aby w całej sprawie pomogła nam antywindykacja. Tylko tak unikniemy innego podmiotu, jakim jest… firma windykacyjna. Tak więc wysyłamy przygotowany sprzeciw od nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym wzór będzie znany prawnikowi, ale można też go znaleźć w Internecie. Jeśli wszystko będzie zgodne z normami prawnymi, to sąd weźmie nasze twierdzenia i dowody pod uwagę.
Co daje nam napisanie sprzeciwu od nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym?
Jeśli odwołamy się od epu, to mamy szansę na pełne umorzenie naszego długu. To najlepsze rozwiązanie, na jakie liczy każdy pozwany. Jednak nie zawsze uda się to osiągnąć. Czy oznacza to, że nie warto się odwoływać? Absolutnie nie! Nawet jeśli nie uda nam się w pełni oddłużyć, to możemy zyskać połowiczne umorzenie. W najgorszym przypadku zyskamy dużo więcej czasu na zgromadzenie pieniędzy na spłatę. W każdym przypadku wychodzimy lepiej, niż na braku reakcji i działania. Pamiętajmy o tym, że chowanie głowy w piasek to nie rozwiązanie. Zawsze trzeba próbować. Z pomocą specjalistów na pewno uda nam się coś osiągnąć i choć trochę rozwiązać nasze problemy.
Zadłużenie – i co dalej?
Sprawa w e-sądzie może trwać naprawdę długo. Jednak zadłużenie to nie koniec i zawsze możemy się z tego podnieść. Znajomość prawa i wysoka świadomość w świecie finansów może pozwolić nam na rozwiązanie problemów, a także uniknięcie ich w przyszłości. Dlatego poszerzaj swoje horyzonty!